NIK: Pytania o rolę warsztatów terapii zajęciowej w kontekście rehabilitacji zawodowej osób z niepełnosprawnościami

Wskazanie na orzeczeniu o niepełnosprawności do terapii zajęciowej często bywa barierą dla pracodawców, którzy rozumieją ten zapis jako przeciwskazanie do wykonywania pracy. Barier jest więcej, a warsztaty terapii zajęciowej nie są efektywnym przygotowaniem do podjęcia pracy na otwartym czy chronionym rynku przez osoby z niepełnosprawnością. Eksperci nie mają wątpliwości, że na cały system zatrudniania osób z niepełnosprawnością należy spojrzeć z zupełnie innej strony niż dotychczas.

Musimy myśleć kompleksowo o aktywizacji zawodowej osób z niepełnosprawnościami i znaleźć inne rozwiązania. Co roku zastanawiamy się, o ile zwiększyć dofinansowanie do zatrudniania osób z niepełnosprawnością przez PFRON, a nie o tym powinniśmy rozmawiać – mówił podczas panelu ekspertów „Szanse zawodowe uczestników warsztatów terapii zajęciowej” Łukasz Krasoń, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych. W jego opinii warsztaty terapii zajęciowej (WTZ) i zakłady aktywności zawodowej (ZAZ) powinny lepiej dobierać obszary swoich działań, aby realnie przygotowywać osoby z orzeczeniem do wejścia na rynek pracy.

Jaką rolę mają pełnić WTZ-y?

Najwyższa Izba Kontroli (NIK) zorganizowała panel w wyniku doraźnej kontroli rozpoznawczej działalności WTZ, a przed rozpoczęciem kontroli planowej. Kontrola doraźna NIK wskazała, że w dwóch badanych warsztatach w powiecie pruszkowskim działania były nieskuteczne. W latach 2021-2022 spośród 65 uczestników WTZ nikt nie znalazł zatrudnienia. W jednym z badanych podmiotów osoby z niepełnosprawnościami uczestniczyły w terapii średnio 19 lat (w grupie 35 uczestników). W skrajnym przypadku, jeden z uczestników chodził do warsztatu blisko 30 lat. Czas oczekiwania na przyjęcie do warsztatu wynosił nawet 3 lata. – Należałoby jednoznacznie określić rolę WTZ, potrzebna jest także gotowość pracodawców do zatrudnienia osób z niepełnosprawnością – uważa prof. Anna Wilmowska-Pietruszyńska z Wydziału Medycznego Uczelni Łazarskiego. Zaznaczyła, że pierwotnie WTZ-y miały służyć przede wszystkim rehabilitacji społecznej osób z niepełnosprawnościami. Od 2018 r. w wyniku nowelizacji przepisów zaczęto kłaść nacisk na rolę WTZ także w rehabilitacji zawodowej. Znaczenie ma też świadomość orzeczników. – Jeśli 72-letniej osobie na komisji orzeczniczej lekarz wpisał wskazanie do terapii zajęciowej to oznacza, że nie wie, czym WTZ-y są. Dlatego konieczna jest świadomość i szkolenia – podkreśliła profesor. Zwróciła także uwagę na konieczność zmian świadomości i rodziców osób z niepełnosprawnością, i pracodawców.

Z tymi postulatami zgadza się także Ewa Wójcik, prezes Zarządu Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Zakładów Aktywności Zawodowej. – Często pracodawcy niewłaściwie rozumieją zapis w orzeczeniu o niepełnosprawności ze wskazaniem do terapii zajęciowej, myśląc, że jest to przeszkodą w podjęciu pracy – zaznaczyła. To oczywiście nie jest prawdą, bo każda osoba, jeśli ma zaświadczenie od lekarza dopuszczające do danej pracy, może ją wykonywać, nawet z głęboką niepełnosprawnością. – Inną barierą w podjęciu zatrudnienia osób z niepełnosprawnością są także nadopiekuńczy rodzice, ale też ich lęk przed utratą świadczeń np. renty socjalnej – dodała Ewa Wójcik. Wskazała także na konieczność dostosowania oferty powiatowych urzędów pracy do wsparcia dla grup, którym najciężej wejść na rynek pracy.

Więcej WTZ-ów niż ZAZ-ów

Paneliści zwrócili także uwagę na brak płynności w przechodzeniu z WTZ do ZAZ. Jedną z przeszkód jest m.in. niewspółmierna liczba placówek obu rodzajów. Średnio na 5 WTZ-ów przypada 1 ZAZ, co sprawia, że system się korkuje i nie wszędzie uczestnik WTZ może przejść do pracy w ZAZ-ie. – Prawie 100 proc. powiatów ziemskich ma chociażby 1 WTZ, natomiast w większości średnio 13 proc. powiatów ma ZAZ – zauważyła Bernadeta Skóbel, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz Biura Związku Powiatów Polskich. Podkreśliła także, że ramy prawne działania WTZ-ów nie zmieniły się od 20 lat wobec zmieniającej się dynamicznie sytuacji gospodarczej. – Czy wobec tego rola WTZ jest możliwa do zrealizowania i jak oferta WTZ przekłada się na zapotrzebowanie pracodawców – pytała.

Planową kontrolę WTZ-ów NIK planuje przeprowadzić jeszcze w tym roku.

Autor: Beata Dązbłaż -Prawo.pl