Prezes PFRON: Moje działania będą skierowane na wyrównywanie szans

– Moim celem jest ułatwianie funkcjonowania osób z niepełnosprawnością, umożliwianie im rozwoju zawodowego, społecznego, kształcenia, aktywności, otwarcie na potrzeby osób mieszkających na terenach wiejskich i w małych miasteczkach – mówi mówi Integracji nowa Prezes Zarządu PFRON, dr n. med. i n. o zdr. inż. Małgorzata Lorek.

Mateusz Różański: Początek Pani kadencji zbiegł się w czasie z powodzią, która dotknęła południowo-zachodnią Polskę, jakie działania podejmuje PFRON, by pomóc powodzianom z niepełnosprawnością?

Prezes Zarządu PFRON Małgorzata Lorek: Zareagowaliśmy natychmiast, uruchamiając program „Pomoc osobom niepełnosprawnym poszkodowanym w wyniku żywiołu lub sytuacji kryzysowych wywołanych chorobami zakaźnymi”. Jest on skierowany do osób z niepełnosprawnością oraz dzieci i młodzieży z terenów dotkniętych powodzią. Program ma dwa moduły: pierwszy to jednorazowe świadczenie na rehabilitację społeczną, do 2000 zł. Drugi moduł obejmuje wsparcie finansowe na naprawę lub zakup sprzętu rehabilitacyjnego zniszczonego przez powódź. Przeznaczyliśmy na to 18,4 mln zł, a wnioski można składać w starostwach powiatowych.

Mamy też wsparcie dla osób prowadzących działalność gospodarczą, pracodawców i jednostek takich jak warsztaty terapii zajęciowej, które ucierpiały. Chodzi o pomoc w utrzymaniu miejsc pracy, odbudowę zniszczonej infrastruktury i usuwanie barier architektonicznych. Pracujemy też nad przedłużeniem terminów na składanie wniosków – na chwilę obecną termin upływa 15 września 2025 roku.

PFRON jest w trakcie realizowania szeregu działań takich, jak choćby program samochodowy. Jakie są wnioski i plany dotyczące tego programu?

Program „Samodzielność – Aktywność – Mobilność!” wzbudza ogromne zainteresowanie. Do tej pory mieliśmy cztery tury naboru i zawarliśmy prawie 3700 umów na dofinansowanie. Wypłaciliśmy już ponad 372 mln zł dla prawie  2800 osób. Na kolejne dwa lata mamy zaplanowane aż 562 mln zł na zakup nowych pojazdów. Już myślimy o dalszym rozszerzaniu programu, bo potrzeby wciąż są ogromne, a my chcemy, żeby jeszcze więcej osób mogło z niego skorzystać.

Drugi ważny program dotyczy mieszkalnictwa, a zwłaszcza wspieranych społeczności mieszkaniowych. Jaka będzie przyszłość tych działań?

W programie „Samodzielność – Aktywność – Mobilność! Wspomagane Społeczności Mieszkaniowe” kluczowe jest to, żeby osoby z niepełnosprawnością mogły żyć bardziej niezależnie. Tworzymy małe społeczności, w których mieszkańcy mają zapewnione wsparcie dostosowane do ich indywidualnych potrzeb. To idea, która wpisuje się w deinstytucjonalizację – małe zespoły mieszkalne, większa swoboda.

Pierwsza edycja już ruszyła, powstają 23 wspólnoty, które zapewnią 259 mieszkań. Wyniki drugiej edycji będą znane w marcu przyszłego roku. Mamy też wsparcie dla funkcjonowania tych mieszkań – organizacje mogą otrzymać dofinansowanie na każdego mieszkańca. Dodatkowo, analizujemy efektywność programów takich jak „Mieszkanie dla absolwenta” i „Dostępne mieszkanie”, żeby móc je ewentualnie rozwijać.

Czy są jakieś plany nowych programów, związanych ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy?

Na razie nie planujemy działań opartych na KPO, ale pracujemy nad nowymi programami finansowanymi z Funduszy Europejskich dla Rozwoju Społecznego. Na przykład, uruchomiliśmy projekt monitorowania dostępności produktów i usług, we współpracy z Urzędem Komunikacji Elektronicznej. Mamy też inne ważne inicjatywy, jak „Dostępny samorząd – granty”, poprawiający dostępność usług publicznych. Bardzo ciekawy jest też projekt „Urlop od opieki”, który daje opiekunom osób z niepełnosprawnością możliwość odpoczynku.

Co z konkursami dla organizacji pozarządowych, czy przewidywane są jakieś zmiany w formule ich funkcjonowania?

Tak, 30 września ogłosiliśmy konkurs na realizację zadań z zakresu rehabilitacji osób z niepełnosprawnością. Wprowadziliśmy kilka usprawnień, jak uproszczenie procesu rozliczania dotacji – zamiast zaświadczeń wystarczą oświadczenia. Umożliwiliśmy też wizyty monitoringowe bezpośrednio w siedzibach organizacji. Chcemy też wspierać projekty wieloletnie, zwłaszcza te dotyczące asystencji osobistej, bo to kluczowy element w zwiększaniu samodzielności osób z niepełnosprawnością.

Kluczowym elementem działań Funduszu jest wsparcie zatrudnienia osób z niepełnosprawnością. Czy planowane są jakieś zmiany w tym obszarze?

 Istotną zmianą dla wsparcia zatrudnienia osób niepełnosprawnych, która nastąpi w niedługim czasie, jest podwyżka wysokości miesięcznego dofinansowania do wynagrodzenia dla pracowników z niepełnosprawnością. Osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności będą mogły liczyć na 2760 zł wsparcia, a dla osób o umiarkowanym i lekkim stopniu kwoty wzrosną do 1550 zł i 575 zł. Planowane są rozwiązania prawne, które umożliwią sprawdzenie ważności orzeczenia o niepełnosprawności oraz o stopniu niepełnosprawności. Rozwiązanie to zlikwiduje niejasności związane z wyborem, które orzeczenie należy uwzględniać, co ma znaczenie m.in. przy ubieganiu się o dofinansowanie wynagrodzeń.

 Jaka przyszłość czeka Program Rehabilitacji Kompleksowej PFRON?

 Program rehabilitacji kompleksowej okazał się dużym sukcesem. Kierujemy go  do osób, które utraciły zdolność do pracy, dając im szansę na przekwalifikowanie się oraz powrót na rynek pracy. Wyniki pilotażu są bardzo obiecujące – aż 69% uczestników znalazło pracę w ciągu dwóch lat od zakończenia programu. Ze względu na te rezultaty, myślimy o tym, aby wprowadzić program jako stałe rozwiązanie systemowe. Mamy już projekty ustaw, które umożliwią jego wdrożenie na stałe.

 W swojej dotychczasowej karierze zajmowała się Pani m.in. problemami osób chorych na hemofilie i inne choroby układu krwionośnego. Proszę opowiedzieć o tej sferze Pani działalności?

Hemofilia to rzadka choroba genetyczna związana z zaburzeniem krzepnięcia krwi. Objawia się niezwykle bolesnymi wylewami do stawów, mięśni lub organów wewnętrznych. W Polsce na hemofilię i pokrewne skazy krwotoczne choruje około 6 tysięcy osób. Organizm osób zmagających się z tą chorobą nie produkuje jednego z czynników krzepnięcia lub robi to w bardzo małych ilościach. Leczenie głównie polega na podawaniu dożylnym brakującego czynnika krzepnięcia, co normalizuje proces krzepnięcia i przyczynia się do wyeliminowania objawów choroby. Dotychczasowa praca na rzecz chorych na hemofilię i pokrewne skazy krwotoczne miała na celu przede wszystkich poprawę jakości ich życia poprzez zapewnienie odpowiedniej ilości leków i zorganizowanie takiej pomocy, by mogli funkcjonować w życiu bez barier i przeszkód. Kluczowe było także umożliwienie pacjentom dostępu do leczenia i kompleksowej opieki w ośrodkach, niezależnie od miejsca zamieszkania. Dzięki realizowanym działaniom obecnie zapewniony jest dobry system leczenia, zagwarantowana jego ciągłość, co bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo pacjentów. Wytyczne w zakresie kompleksowej opieki nad pacjentami zostały ujęte w Narodowym Programie Leczenia Chorych na Hemofilię, finansowanym przez Ministerstwo Zdrowia. Stworzenie optymalnych warunków funkcjonowania całego systemu nie byłoby możliwe, gdyby nie prowadzony otwarty dialog ze środowiskiem pacjentów, lekarzy i decydentów.

Warto podkreślić, że postęp w terapii, nowoczesnych sposobach leczenia, sprawnej diagnostyce spowodował, że średnia długość życia chorego na hemofilię znacznie się wydłużyła i aktualnie nie odbiega od średniej długości życia osób zdrowych. To jest ogromny sukces, ponieważ życie ludzkie jest największą wartością.

Jak chce Pani swoje dotychczasowe doświadczenia wykorzystać w zarządzaniu Funduszem?

Praca na rzecz osób cierpiących, wymagających leczenia była zawsze bliska mojemu sercu. Przez wiele lat byłam zaangażowana w niesienie pomocy pacjentom wymagającym leczenia krwią i jej składnikami. Kierując pracami Narodowego Centrum Krwi – jednostki budżetowej podległej ministrowi właściwemu ds. zdrowia, pełniącej nadzór nad jednostkami organizacyjnymi publicznej służby krwi w Polsce, odpowiadałam za zabezpieczenie pacjentów w krew i jej składniki, zapewnienie odpowiednich warunków technicznych w jednostkach organizacyjnych publicznej służby krwi oraz wzmocnienie kompetencji i umiejętności kadry pracowniczej w centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Dziś swoją pasję, misję niesienia dobra i doświadczenie zawodowe kieruję w stronę osób z niepełnosprawnością. Moje działania będą skierowane na wyrównywanie szans, poszanowanie praw osób z niepełnosprawnością, usuwanie barier w życiu codziennym, nauce, pracy. Zarządzanie postrzegam jako dialog, współpracę, wzajemne zrozumienie i poszanowanie każdego człowieka. Głęboko wierzę w dalszą realizację szczytnej misji Funduszu i pracę mającą na celu ułatwianie osobom z niepełnosprawnością pełnego uczestnictwa w życiu zawodowym i społecznym.

Na koniec chciałbym zapytać o Pani wizję funkcjonowania Funduszu, to jakie zmiany w jego funkcjonowaniu Pani zdaniem warto byłoby wprowadzić. Co chciałaby Pani osiągnąć w trakcie swojej kadencji?

Jak już wspomniałam, moim celem jest ułatwianie funkcjonowania osób z niepełnosprawnością, umożliwianie im rozwoju zawodowego, społecznego, kształcenia, aktywności, otwarcie na potrzeby osób mieszkających na terenach wiejskich i w małych miasteczkach. Będę wspierać w tworzeniu narzędzi i inicjatyw, które umożliwią tej wyjątkowej grupie społecznej zdobywanie zatrudnienia, edukacji, dostępu do sztuki, muzyki, kultury. Wierzę, że dzięki wspólnej pracy i zaangażowaniu zespołu pracowników Funduszu, organizacji pozarządowych, marzenia wielu osób z niepełnosprawnością będą się spełniać. To ludzie budują organizację. Wiem, że w Funduszu są wspaniali ludzie, o wielkich sercach, doskonali specjaliści i praktycy z doświadczeniem. Chcę, by każdy wiedział, jaką ważną rolę odgrywa w organizacji, w jaki sposób przyczynia się do jej działania, rozwoju i jakie ma to przełożenie na ludzi, dla których mamy być wsparciem.

Zawsze chciałam aktywnie uczestniczyć w ważnych dla organizacji procesach, nie boję się podejmowania odważnych decyzji, lubię wyzwania i trudne zadania. Jestem otwarta na dialog i współpracę, dlatego będę realizowała misję i kontynuowała działania, aby społeczeństwo, pracodawcy, przedsiębiorcy byli otwarci na osoby z niepełnosprawnością. Każdy człowiek, niezależnie od swojej niepełnosprawności, ma prawo do godności, poszanowania, wzajemnego zrozumienia i akceptacji różnorodności. Budowanie mostów, zrozumienia, wzajemnego poszanowania i praca na rzecz poprawy jakości życia osób z niepełnosprawnością – to główne kierunki, które będą moim drogowskazem w realizacji posłannictwa na rzecz tej grupy osób

Dziękuję za rozmowę!

Prezes Zarządu PFRON, dr n. med. i n. o zdr. inż. Małgorzata Lorek, tytuł zawodowy magistra inżyniera uzyskała na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Zielonogórskiego, a stopień naukowy doktora na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Wieloletni praktyk na stanowiskach kierowniczych w ochronie zdrowia, w tym Dyrektor Narodowego Centrum Krwi – jednostki budżetowej podległej ministrowi właściwemu ds. zdrowia, pełniącej nadzór nad jednostkami organizacyjnymi publicznej służby krwi w Polsce.

Pod jej kierownictwem następował rozwój publicznej służby krwi w Polsce, którego głównym celem było zabezpieczenie pacjentów w krew i jej składniki, zapewnienie odpowiednich warunków technicznych w jednostkach organizacyjnych publicznej służby krwi oraz wzmocnienie kompetencji i umiejętności kadry pracowniczej w centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Brała czynny udział w poprawie jakości życia chorych na hemofilię i pokrewne skazy krwotoczne.Realizatorka wielu programów polityki zdrowotnej z zakresu krwiodawstwa oraz hemofilii. Autorka i współautorka publikacji naukowych z zakresu zarządzania oraz zdrowia publicznego. We wrześniu tego roku objęła stanowisko Prezesa Zarządu PFRON.

Autor: Mateusz Różański

Źródło: www.niepełnosprawni.pl